Jak rozpadac sie z sensem ….
- Ewelina Lelewska
- 14 cze
- 1 minut(y) czytania
25 grudnia 2023
Czasem trzeba sie rozbic na tysiac kawalkow, zeby odnalezc siebie naprawde.
Nie da sie przejsc przez zycie, nie tracac po drodze czesci siebie.
Sa momenty, kiedy wszystko, co znajome, przestaje dzialac.
Nagle nie wiesz, kim jestes, dokad zmierzasz i po co to wszystko.
To nie jest porazka. To poczatek.
Rozpadanie sie boli.
Czlowiek czuje sie zagubiony, slaby, czasem nawet przegrany.
Ale w tym chaosie zaczyna sie cos waznego – przestrzen na nowe mysli, nowe pytania, nowe odpowiedzi.
Kazdy z tych kawalkow, ktory zostaje po starym “ja”, moze stac sie cegla pod nowe zycie.
Lepsze?
Nie zawsze latwiejsze, ale na pewno bardziej prawdziwe.
Bo nie chodzi o to, by byc calym za wszelka cene.
Chodzi o to, by byc soba, nawet jesli trzeba sie zbudowac od zera.
Warto sie rozpadac.
Swiadomie.
Z odwaga, z pytaniem w sercu: kim chce byc, jesli mam szanse zaczac od nowa?
To nie slabosc.
To dojrzalosc.
A prawdziwa zmiana nigdy nie przychodzi w ciszy – najczesciej zaczyna sie od trzasku.
Z Miloscia…
LLWSKA❤️




Komentarze